Cztery Ściany – absolutny debiutant zarówno na łódzkiej mapie gastronomicznej, jak i na Restaurant Week – otrzymały nagrodę GRAND PRIX tego plebicsytu podczas ostatniej jesiennej edycji. Zapraszamy do zapoznania się z nimi. Poniżej wywiad Restaurant Week z Czterymi Ścianami.

16010132_10209824887432360_921805076_o

 

Restaurant Week: Jesteście bardzo młodą restauracją, która się otworzyła się zaledwie kilka miesięcy temu, a zdążyła odnieść naprawdę duży sukces. Jak wyglądały Wasze początki?

Cztery Ściany: Mimo tego, że łódzka scena restauracyjna bardzo szybko się rozwija, nasz koncept był na początku trochę szokujący. Nikt chyba nie wyobrażał sobie w centrum Łodzi restauracji bez popularnej pizzy, albo makaronów, która zamiast tego podaje nieokreśloną kuchnię autorską. Takie jednak było od początku nasze marzenie i założenie – robienie czegoś całkowicie swojego – i nie zamierzaliśmy z niego rezygnować. Tworzymy restaurację we trójkę – Kuba, Oliwier i Ariel. Kuba i Oliwier są kucharzami, a Ariel dba o salę. Pierwsza dwójka poznała się podczas pobytu we Francji.

Restaurant Week: W jakich okolicznościach?

Cztery Ściany: Poznaliśmy się podczas pracy w Restauracji. Gotowaliśmy pod okiem bardzo młodego, ale szalenie zdolnego szefa kuchni. Mieliśmy duże szczęście, ponieważ dał nam dużo swobody, co nie jest częste podczas pracy we francuskich restauracjach.

Restaurant Week: Jak Wasze doświadczenie z Francji wpłynęło na Cztery Ściany?

Cztery Ściany: Przede wszystkim Francja jest kolebką europejskiej kuchni i to z niej pochodzą wszystkie bazy i podstawy gotowania. Niestety, w polskich szkołach gastronomicznych się ich nie uczy, bądź uczy się źle. My doskonaliliśmy je „z pierwszej ręki”. Poza tym, kuchnia, którą podajemy w Czterech Ścianach jest autorska i nie można określić jej narodowości, jednak ma elementy francuskie. Do tego z Francji właśnie przejęliśmy restauracyjną gościnność, która sprawia, że odwiedzający czują się jak w domu. Zależy nam, by wiedzieli, że się nimi opiekujemy i jesteśmy tu dla nich, dlatego często wychodzimy do Gości, żeby podać im danie, porozmawiać i sprawdzić, jak się czują.

Restaurant Week: Jak określilibyście jedzenie, które im serwujecie?

Cztery Ściany: Bawimy się kuchnią i przede wszystkim szukamy. Eksplorujemy dawne smaki, babciną kuchnię, nietypowe i typowe produkty, które staramy się jak najlepiej przedstawić. Szanujemy składniki, szukamy najlepszych. Wszystko robimy sami, więc wstajemy wcześnie rano, żeby je kupić i mieć pewność, że będą smakować Gościom.

Restaurant Week: Czy byliście zaskoczeni wygraną w Plebiscycie Gości w Restaurant Weeka?

Cztery Ściany: Tak, byliśmy wręcz w szoku. Szczególnie ta ostatnia, największa nagroda, ogromnie nas zaskoczyła, a później zaczęliśmy się po prostu cieszyć. Dzięki zwycięstwie zwiększyło się zainteresowanie naszą Restauracją, zwiększyło się też w trakcie samego Festiwalu – przyniósł same plusy, mimo tego, że był to dla nas naprawdę bardzo intensywny tydzień pracy.

Restaurant Week: Co sprawia Wam największą radość w prowadzeniu restauracji?

Cztery Ściany: Uśmiech na twarzach gości, którzy wychodzą z Czterech Ścian – to dla nas największe szczęście.

 

Dziękujemy organizatorom Restaurant Week Polska z Łodzi za przekazanie materiałów.

Ocena Artykułu
Twoja ocena
[Głosów: 2 Ocena: 5]